Zapraszam do obejrzenia filmu przedstawiającego pomysł na wycieczkę do Narodowego Parku Doñana, atlantycką plażę Matalascañas oraz unikatowe miasteczko El Rocío.
50 kilometrów od Sevilli znajduje się niesamowite miejsce, które przedstawiana jest nieraz jako ZOO. Nie mogę się z tym zgodzić, a jeśli nawet bym się zgodził, to będzie to ZOO marzeń i snów - dla zwierząt i dla odwiedzających. Olbrzymi, otwarty teren opanowany jest przez ponad 100 gatunków, które mają swoje przestronne zagrody. Część z ponad tysiąca zwierząt nich chodzi luzem i zagląda do samochodów, którymi przemierza się teren. Można jeździć swoim pojazdem i tylko w niektórych miejscach zamieszczone informacje ostrzegają przed np. zebrami, które są złośliwe i mogą ugryźć. Inne rogate bydło może zablokować drogę i stać bez ruchu przez dłuższy czas. Emu zaglądają do środka aut w poszukiwaniu paszy a wyglądają jakby sprawdzały, czy w środku na pewno jest gaśnica. Parę razy dziennie organizowane są pokazy tresowanych lwów morskich, w innym miejscu ptaków drapieżnych. Dobrze na wjeździe kupić worek marchwi, bo z samochodu można właśnie marchwią dokarmiać różne bestie. A z zup